Chybicka straciła szansę na prezydenturę Wrocławia?
Awantura wokół projektu łagodzącego prawo aborcyjne, może drogo kosztować posłankę Platformy Obywatelskiej i przekreślić jej szanse na wystawienie jej przez partię jako kandydatki na prezydent Wrocławia.
Posłanka Alicja Chybicka po prostu nie wzięła udziału w słynnym już głosowaniu, co w połączeniu z zapowiedzią parti o surowych konsekwencjach może oznaczać tylko to jedno.
Wcześniej brała aktywny udział w tzw. "czarnych protestach", tym samym wysyłając sygnał do protestujących kobiet, że popiera ich postulaty związane z ułatwieniem prawa do aborcji. Alicja Chybicka na Facebooku zamieściła co prawda przeprosiny o treści:
"Przepraszam wszystkich którzy poczuli się dotknięci moim niezagłosowaniem w sprawie obu ustaw aborcyjnych. Moją ideą jest ochrona kobiet i niedopuszczanie do ich cierpień. Uważam także, że życie jest bezcenne i trzeba je w miarę możliwości chronić. Nigdy nie chciałam nikogo skrzywdzić".
Jednak fakt pozostaje faktem i nie ma jednoznacznej jej deklaracji w tej sprawie. Organizatorki "czarnego protestu" wydaje się, że czują się urażone postępowaniem posłanki formułując nawet zdania o zdradzie. Nie ma ona też żadnego konkretnego tłumaczenia czemu akurat wtedy nie wzięła udziału w głosowaniu. W komentarzach wyborcy nie pozostawiają na niej suchej nitki.
Wcześniej Grzegorz Schetyna deklarował, że jest ona murowaną kandydatką Platformy Obywatelskiej na prezydent Wrocławia. Czy teraz coś się zmieni. Wyrzucając trzech konserwatywnych posłów z Platformy Grzegorz Schetyna nie ma chyba innego wyjścia jak musi również wyciągnąć konsekwencje wobec tych, którzy zawiedli zaufanie jego, partii i wyborców.